Witam. Wracając dziś z pracy z prędkością około 140km/h(autostrada ) autem lekko szarpnęło i zaczęła migać kontrolka świec żarowych. Automatycznie zwolniłem. Po chwili się zatrzymałem i wyłączyłem silnik. Po włączeniu przez jakieś 2-3 minuty było ok po czym znów zaczęło migać- ale nie szarpało. Podjechałem do mechanika, który pierwsze co sprawdził światła stopu- działają...
Podłączył pod kompa i stwierdził iż wywala "błąd położenia iglicy" - czy coś takiego. Stwierdził iż do wymiany jest wtryskiwacz sterujący a cena nowego to ok 1100 zł???!!! Mówi, że można też wstawić używkę o ile dają jakąś gwarancję rozruchową- w tym czasie będzie mógł to sprawdzić. Dodam, że skasował błąd i po przejechaniu kolejnych około 3km nic nie zaczęło migać ani przerywać? Czy możecie potwierdzić diagnozę? Może znacie jakieś miejsce we Wrocławiu gdzie można kupić używany wtryskiwacz sterujący z w miarę pewnej ręki? Czy będzie różnica jeśli włożę czujnik od ALH albo w ogóle od mocniejszego silnika?
Rozłącz złącze elektryczne czujnika,omomierzem zmierz rezystancję między stykami wtyczki powinno byc 90-120 om jak silnik gorący to może być 20 więcej przy prawidłowym wyniku sprawdz połączenia związane z czujnikiem. wtryskiwacz do wymiany poniżej 90 om.
Jest z tym mały problem. Po pierwsze nie posiadam omomierza. Po drugie za cholerę nie wiedziałbym jak się za to zabrać :/. Pytanie czy to wymieniać na jakąś używkę. Np. taki: wtrysk sterujący
Zobacz czy masz taka samą kostke na kablu, bo ja spotkałem się z dwoma wersjami kostek. I wyciągniecie wtryskiwacza bez przyrządu może nie być takie proste.
Nie ma rzeczy niemożliwych,są tylko trudne do wykonania.
Komentarz